Generalnie rzecz biorąc, planowanie zadań w życiu prywatnym tak jak w pracy ma olbrzymi sens.
Jeśli poniesiesz porażkę z planowaniem, planujesz ponieść porażkę. — Benjamin Franklin
A już zwłaszcza ma to sens dla przedsiębiorców i/lub pracoholików. Jeśli nie zaplanujesz zadań w życiu prywatnym, to mają one tendencję do nie-wydarzenia się.
Pół biedy, jeśli są to jakieś wydarzenia w życiu rodzinnym, jak przedstawienie dziecka. Takie rzeczy i tak o sobie przypomną, i się wydarzą. Co najwyżej, wprowadzą trochę niechcianego chaosu, jeśli żona przypomni ci o takowym przedstawieniu na pół godziny przed nim.
Odpoczynek
Mnóstwo ludzi, którzy są mega produktywni w pracy, nie radzi sobie zupełnie z zajęciem się sobą. Nie planują gimnastyki, ćwiczeń, snu, więc zawsze za mało mają ćwiczeń i snu.
I są produktywni przez miesiąc czy sześć, a potem się wypalają. Odpoczynek jest nawet ważniejszy niż praca, bo to właśnie odpoczynek daje nam siły i energię do pracy.
Więc jeśli nie zaplanujesz odpoczynku, to on zaplanuje się sam – skończysz chory/a w łóżku i trzeba będzie porażkę w planowaniu odchorować.
Życie prywatne
O ile jeszcze sen i ćwiczenia jakoś docierają do świadomości społecznej, jako niezbędne elementy produktywnego stylu życia, to wiele innych ważnych czynności z życia prywatnego są traktowane jako luksus, albo kaprys.
Jeden dzień kompletnie wolny od pracy w tygodniu. Hobby. Czas spędzony z rodziną i przyjaciółmi. Wszystkie te rzeczy sprawiają, że czujemy się szczęśliwi i żyjemy pełnią życia.
A często są zaniedbywane, bo są “mało ważne.” I kończymy z depresją, albo w wariatkowie, albo z depresją w wariatkowie.
Planuję
Więc planuję też moje życie prywatne, albo raczej nie-pracę. Oto mój tygodniowy kalendarz:
Praca, to głównie kolor jasnoniebieski, pomarańczowy i czerwony. Na ciemnoniebiosko mam modlitwę, jasnozielony to wszelkiego rodzaju self-care: mój poranny rytuał, moje nawyki rozwoju osobistego, ćwiczenia, spacery, itp.
A na czarno są różne konieczności życiowe, np. zakup nowego telewizora.
Twoje życie prywatne jest równie ważne, o ile wręcz nie dużo ważniejsze, niż twoja praca. Zasługuje więc na tyle samo uwagi i planowania, co praca.