Najlepszy nawyk, jaki człowiek może w sobie wykształcić, to kultywowanie wdzięczności.
„Wdzięczność nie jest tylko największą cnotą, ale matką wszystkich cnót” — Cyceron
Ci starożytni Rzymianie to byli goście! Słowami potrafili trafnie opisać otaczającą ich rzeczywistość bez jej pełnego zrozumienia. Dzisiaj potrafimy już za pomocą badań naukowych dowieść prawdziwości powyższego twierdzenia. A Cyceron to stwierdził po prostu przez obserwację.
Praktykowanie wdzięczności uzdalnia nas do prawdziwie pozytywnego myślenia. Co za tym idzie, dużo łatwiej doświadczyć nam innych pozytywnych emocji, jak miłość, radość, wyrozumiałość, wielkoduszność lub skromność. Cóż, można je nazwać emocjami albo cnotami.
Dlaczego ten nawyk jest najlepszy?
Od twojego sposobu myślenia zależy niemal wszystko w twoim życiu. To przecież nie zewnętrzne okoliczności determinują twoje warunki życiowe, lecz co z nimi zrobisz. Może to i wbrew intuicji, ale tak właśnie jest.
Choroba może spotkać każdego człowieka. Jeden się załamie, podda i umrze. Drugi będzie z nadzieją wypatrywał końca choroby i wyzdrowieje.
A jeszcze inni, jak moja przyjaciółka Rebecca, będą żyli z bolesną genetyczną chorobą i wyrokiem śmierci tak, jakby byli w pełni sił i zdrowi. Nie wszystko, lecz bardzo, bardzo wiele zależy od naszego nastawienia.
A praktykowanie wdzięczności naprawia nasze nastawienie:
“Kiedy twoje myślenie jest pozytywne, każdy wynik, który potrafimy doświadczalnie zmierzyć, dramatycznie rośnie”. — Shawn Achor
W grudniu 2015 wysłuchałem odcinka podcastu z Shawnem Achorem, autorem “The Happiness Advantage”. W tym podcaście, Shawn tłumaczył, że wdzięczność dosłownie przeprogramowuje mózg na optymizm.
Podczas wywiadu Shawn rzucił, że ‘dramatycznie’ znaczy o jakieś 15-30% więcej.
Niby niedużo, ale wyobraź sobie, że zarabiasz 15-30% więcej albo, że twoja sprawność fizyczna jest o 20% większa. Albo, że twoje wysokie ciśnienie jest o 25% niższe.
A pozytywne myślenie (w oryginale Shawn użył wyrażenia “mózg jest pozytywny”, bo to działa na poziomie fizycznej aktywności mózgu), sprawia, że WSZYSTKO jest lepsze w twoim życiu. Bez najmniejszego wyjątku.
15-30% uważam za konserwatywny szacunek, który wynika z krótkoterminowości prowadzonych badań. Jestem już siedem lat na tej drodze i nie zarabiam 30% więcej, tylko 250%.
Praktyka wdzięczności
Najprostszą formą kultywowania wdzięczności jest prowadzenia wdzięczniczka. Cóż to takiego? Po prostu pamiętnik, w którym zapisujesz, za co jesteś wdzięczny/a.
Doświadczenia potwierdziły, że wystarczy przez 30 dni zapisywać trzy nowe rzeczy, za które jesteś wdzięczny każdego ranka i twój mózg stanie się pozytywny.
Najlepsze w prowadzeniu wdzięczniczka jest to, że działa na każdego. Wystarczy więc wykształcenie sobie tego jednego nawyku, żeby całe twoje życie uczynić co najmniej 15% lepszym.
Sam nawyk jest malutki, zajmuje może z minutę dziennie. W jakieś 30 dni możesz odczuć w pełni jego działanie.
Lepszego nawyku nie ma.