Swojej okazji powinieneś szukać na styku trzech obszarów:
-w czym jesteś dobry (albo w czym dopiero możesz być dobry)
-czym się pasjonujesz
-na co jest popyt na rynku
Jeden z powyższych elementów nic ci nie gwarantuje. Co z tego, ze jest popyt na programowanie w Javie, jak jesteś w tym beznadziejny?

Jeśli będziesz mieć tylko dwa elementy z tej układanki, to możesz coś zarobić, ale w dłuższym okresie coś się zawali. Jeśli masz pasję i jest na nią popyt, to popyt jest tak duży, że dostanie ci się jakaś robota, której nie będą chcieli wziąć profesjonaliści. Jeśli jesteś w czymś dobry i jest na to popyt, to pociągniesz najdłużej, ale w końcu to zajęcie cię wyczerpie. Bez elementu wewnętrznej satysfakcji wypalisz się.
A bycie świetnym w czymś, co uwielbiasz robić, ale na co nie ma popytu rynkowego, to przepis na dobrą zabawę, a nie na pieniądze.
Na przykład ja byłem kiedyś nieoficjalnym mistrzem świata w karciankę Dark Eden. I handlowałem tymi kartami. Nawet na tym coś zarobiłem. Ale popyt na tą niszową karciankę był tak malutki, że nijak by się z tego dało wyżyć.
W czym możesz być dobry?
Nie musisz być od razu mistrzem grafiki albo programowania. Wystarczy, że masz do tego smykałkę. A inwestycja w umiejętności pozwoli ci stać się mistrzem.
Popatrz na siebie, co lubisz robić, co cię pasjonuje, i na co jest popyt.
Kilka obszarów, na które wydaje mi się, że teraz popyt jest:
Strony internetowe – tworzenie, i owszem, ale jeszcze bardziej utrzymanie i bezpieczeństwo.
Media społecznościowe. Wiele przedsiębiorców oddelegowuje utrzymywanie firmowych kont na różnych platformach.
Programowanie, zwłaszcza webowe. Oprócz stron, jest popyt i przeróżne dodatki do nich, które trzeba ręcznie dziergać. A potem utrzymywać.
Reklama online. Jeśli potrafisz coś sprzedać w Internecie, klientów ci nigdy nie zabraknie.
Technologie chmurowe. Teraz “chmurowane” są przeróżne kawałki IT – od baz danych, po aplikacje. Ten obszar będzie się dynamicznie rozwijał i warto się tym zająć.
W co inwestować?
Głównie w to, gdzie mogą się spotkać te trzy obszary. Fajnie, że technologie chmurowe będą się super rozwijać; ale co z tego, jeśli z myśleniem technicznym jesteś na bakier?
Poza tym, ta garść różnych rozwojowych obszarów, niesie za sobą jeszcze więcej szans. Koderem możesz być do bani, ale jesteś np. dobry w plastyce. Grafika też się przyda – i do stron internetowych, i do mediów społecznościowych, i do reklam.
Strony potrzebują treści. Można zostać pisarzem postów. Może jesteś dobry w marketingu? Nie musisz się babrać w tworzenie kampanii reklamowych, możesz je wymyślać.
Okazji jest wiele. Zbyt wiele. Skup się na tym, co już potrafisz i do czego masz pasję. No, i nie zapomnij o popycie!