Sobie? Sobie to bym powiedział: “Uciekaj! Etat nie jest dla ciebie!!” Ale tobie sprzedam garść luźnych refleksji.
Praca to nie małżeństwo
Nie jest na całe życie. To nie zdrada zmienić pracę. A w dzisiejszym świecie to wręcz zdrowy rozsądek.
Pamiętam, jak mi ciężko było opuścić pierwszą pracę. Zżyłem się z ludźmi. Zespół był świetny. Ale to był typowy obóz pracy.
Teraz te dylematy wydają mi się wręcz zabawne. Moi przełożeni mnie nie doceniali, wykorzystywali i prędko bym się wypalił, a na to nie było mnie stać.
Pracujesz dla doświadczenia, nie dla kasy
Że ci coś zapłacą, to normalne, to część umowy. Nieistotna część (póki nie umierasz głodu, oczywiście).
W pracy na etacie nie ma pieniędzy. Takich prawdziwych. Obecnie tylko w IT można względnie łatwo wyciągnąć kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie na rękę. No, może jeszcze w finansach. A we wszystkich innych branżach sufit jest zawieszony niziutko.
Continue reading