A dlaczego ludzie są w podłych związkach, chorobliwie otyli, uwikłani w uzależnienia, nie spełniają swoich marzeń, mają długi?
I w dodatku nic nie robią w kierunku poprawy swojej sytuacji, tylko siedzą na tyłkach i narzekają, że to wina “onych”: tych z PO albo PiS, wrednych kapitalistów albo lewaków, ich mamy, taty, nauczycieli, rodzeństwa, Żydów, katoli, tęczowych, dewotów, i innych podłych ludzi.