Pięć trików żeby szybciej pisać dobre odpowiedzi na Quora

Nie wiem czy triki to dobre słowo, ale oto kilka rzeczy, które pozwalają mi szybciej pisać dobre odpowiedzi:

1. Piszę o tym, na czym się znam.

To jest zresztą najczęstszy “trik”, jaki widzę wśród innych odpowiedzi. Jeśli mogę o czymś pisać z głowy, idzie mi o wiele szybciej. Poza tym, jedną z moich kardynalnych zasad pisania jest: “nie rób researchu w trakcie pisania”. Albo jedno, albo drugie, inaczej na pewno nie będzie szybko.

Jeśli się nie znam, to nie odpowiadam. Jedyny wyjątek, to taki, kiedy chcę samemu poznać odpowiedź. Ale na pewno wtedy kryterium szybkości nie jest głównym wyznacznikiem, żeby się podjąć odpowiedzi i nie robię tego w imię oszczędzania czasu.

2. Piszę o sobie.

Zamiast wysilać się na cytowanie jakichś historii, albo ich wyszukiwanie, piszę o własnym życiu. Wtedy pisanie idzie mi prędziutko. Jak z tą odpowiedzią – wyszło mi, ze pisząc ją tworzyłem 26 słów na minutę, co jest jakieś 16% więcej niż moja przeciętna szybkość.

3. Mam własny system.

Nie dość, że piszę o sobie, to zwykle trzymam się jednego schematu: krótkie wprowadzenie, główna treść w kilku punktach, na koniec krótkie podsumowanie. Często okraszam moje odpowiedzi cytatami i definicjami ze słownika.

To nie jest tak, że to jakiś “supermagiczny” system na Quorę. To jest mój system. Przyszedł do mnie z czasem. Naskrobałem już ponad 2,000 odpowiedzi. Tak mi się dobrze pisze, to mi się sprawdza. Pamiętam, że po kilku latach przeanalizowałem kilka moich najbardziej czytanych odpowiedzi i wyszło mi na to, że łączy je pisanie o moich doświadczeniach oraz zakończenie w formie podsumowania, zwrócenie się osobiście do czytelnika.

Więc dołożyłem te elementy do niemal każdej kolejnej odpowiedzi, która pisałem.

System edycji i formatowania.

Ten akurat dość szczegółowo przedstawiłem w tej odpowiedzi:

https://pl.quora.com/Jak-pisa%C4%87-dobre-odpowiedzi-na-Quorze/answer/Micha%C5%82-Stawicki

Nie pomaga on pisać szybciej odpowiedzi, wręcz przeciwnie, “tracę” na tym z pięć minut na odpowiedź. Ale jest to czas dobrze zainwestowany. Dobrze sformatowane, czytelne i okraszone obrazkiem odpowiedzi mają więcej wyświetleń, niż te bez tych atrybutów.

Wolę poświęcić dodatkowe 5 minut, żeby odpowiedź przeczytało tysiąc osób, niż żeby przeczytało ją 500, bo “oszczędziłem czas”. W pierwszym przypadku zainwestowałem 30 minut, żeby dotrzeć do 1,000 ludzi, a w drugim 25 minut, żeby dotrzeć do pięciuset. Jeśli chodzi o zasięg, to czas spędzony na formatowanie i edycję jest lepiej zainwestowany.

4. Burza mózgu i szkic.

To kolejne “stracone” minuty, które inwestuję w praktycznie każdą moją odpowiedź. Najpierw wypluwam z siebie “na papier” (czyli do pliku) luźne myśli, które dość naturalnie układają się w pewien szkic. A potem już ten szkic wypełniam treścią. Idzie mi to dużo szybciej, niż wymyślanie całej struktury w trakcie pytania.

5. Najpierw pisanie.

Priorytetyzuję pisanie. Zwykle jest to moje pierwsze poważniejsze zadanie w danym dniu. Im wcześniej piszę, tym lepiej dla szybkości. Mam świeży umysł, jestem wypoczęty. Bardzo, bardzo rzadko zostawiam pisanie na koniec dnia.


Gdybym miał ocenić, który z powyższych “trików” najbardziej przyspiesza moje pisanie, to chyba pisanie o swoich doświadczeniach. Ale każdy z tych punktów jest istotny – pisanie z rana, oddzielanie researchu od pisania, szkicowanie odpowiedzi przed pisaniem i trzymanie się własnego systemu.

(Na napisanie tej odpowiedzi poświęciłem 26 minut).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *