Czy jeśli źle wybiorę karierę, to zrujnuję sobie życie?

Czy te obawy są uzasadnione? Jak poradzić sobie z tymi myślami?

Te obawy nie są uzasadnione. No chyba, że faktycznie sobie wybierzesz karierę, która zrujnuje ci życie – najemnika w ruskiej grupie Wagnera, handlarza narkotykami, prostytutki, handlarza ludźmi. Nie dość, że te “kariery” mają duży potencjał do szybkiego zgonu, mają też całkiem spory potencjał do trwałej utraty zdrowia i/lub wolności.

Ale normalne zawody, które nie wiążą się z przemocą, wykorzystywaniem drugiego człowieka i łamaniem prawa? One ci nijak życia zrujnować nie mogą, bo zawsze możesz sobie rozpocząć nową karierę.

Przykłady z życia wzięte

Moja kierowniczka w PwC zaczynała swoją karierę jako nauczycielka polskiego w liceum. Po kilku latach się połapała, że to nie jest właściwe środowisko dla niej i przeszła do IT. Zaczęła pracę od najniższego stopnia – młodszego testera.
Jakieś dziesięć lat później była już liderem 60-osobowego zespołu. Kiedy nasza dyrektorka poszła na urlop macierzyński, moja kierowniczka ją zastępowała przez około rok. Pani “od polskiego”!

Ja, w wieku 33 lat, po ośmiu latach w korporacjach w branży IT, połapałem się, że jednak chciałbym czegoś więcej od mojego życia. Przez ostatnie 10 lat “otworzyłem sobie” kolejne trzy ścieżki kariery: autoracoacha przedsiębiorcy. Nie było to proste i łatwe, ale było warte wysiłku.

Może i zrujnowałem sobie karierę w IT, ale moje życie naprawiłem. Robię to, co chcę, wtedy, kiedy chcę, i robię to z ludźmi, z którymi chcę. Jak mi klient nie pasuje, to go zwalniam. A zarabiam jakieś 2-3 razy więcej niż na etacie w IT.

Jak sobie radzić z tymi myślami?

Odpowiedziałem już na podobne pytanie. Ponieważ “te myśli” nie opisują rzeczywistości, są wyrazem jedynie twoich irracjonalnych obaw, to nie są myśli, lecz ograniczające przekonania:

https://pl.quora.com/Jak-radzicie-sobie-z-ograniczaj%C4%85cymi-przekonaniami/answer/Micha%C5%82-Stawicki

Oprócz metody, którą przytoczyłem w tamtej odpowiedzi, jak zawsze zalecam nawyki, które rozwijają samoświadomość: medytację, prowadzenie pamiętnika, spacery na łonie natury.
Jeśli będziesz w stanie się złapać na takich myślach, to będziesz mógł coś z nimi zrobić. A jeśli nie, to nadal będziesz działać na autopilocie.


Moja rada: obierając ścieżkę kariery, wybierz to, co cię obecnie kręci. Przydałoby się też, żeby był na to popyt rynkowy, i żebyś był/a w tym niezły/a. I doprowadź sprawę do końca. Jeśli chcesz zostać lekarzem, to nie rzucaj studiów po trzech latach. Zrób magistra, zrób staż. Zostań tym lekarzem.

Jednak nie obawiaj się ciągnąć też czegoś na boku. Traktuj to nawet jako zwykłe hobby. Później może się to przerodzić w nową karierę. Obserwuj siebie, poznawaj siebie, rozwijaj się.

Era jednego zawodu do końca życia minęła. Prawda, można być nauczycielem czy budowlańcem całe życie. Ale nie jest to nieodwołalne.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *