W jakim stopniu nawyki wynikają z naszych przekonań?

Nasze nawyki wynikają w olbrzymim stopniu z naszych przekonań. Jedynie te nawyki, które świadomie budujemy mogą z nich nie wynikać; oraz te, które ktoś inny nam wbił, na przykład w dzieciństwie. Cała reszta? Jest połączona z przekonaniami łańcuchem grubym jak łańcuch kotwiczny wielkiego kontenerowca.

Bardzo ładnie widać to w języku polskim. Kiedy robisz coś na pół gwizdka, po łebkach, zabierasz się do czegoś jak pies do jeża, to mówimy, że “robisz coś bez przekonania”.

Nawyki nie kształtują się ot tak, jak za pstryknięciem palców. Wymagają sporej liczby powtórzeń. I trudno osobie wyobrazić, żebyś powtarzał coś kilkadziesiąt razy bez wewnętrznego przekonania, takiego czy innego.

Pomówmy o nawyku chodzenia na niedzielną mszę – jest wielu takich, którzy średnio się uważają za katolików (skoro kontestują nauczanie Kościoła, kiedy tylko jest ono dla nich niewygodne), ale na mszę chodzą.
Jakiegoś głębszego przekonania, motywacji religijnej, trudno się u nich doszukać.
Ale chodzą na mszę, bo ich tak w dzieciństwie wyuczono. Jednakże to nie jest tak, że nie mają żadnego przekonania kryjącego się za tym nawykiem. To może być przekonanie “tradycja jest ważna” albo “robię to dla mojej mamy”.

Jajko i kura

Ale jest też tak, że nasze nawyki wpływają na nasze przekonania. W książce “Siła nawyku” Charles Duhigg opowiada, jak naukowcy w Ameryce chcieli dociec, co sprawia, że ludzie zmieniają swoje życie. Myśleli, że jakieś wielkie wydarzenia – ślub, zgon, choroba, zmiana pracy. I owszem, w jakimś stopniu tak. Ale dużo częstszym powodem była zmiana nawyków. Ba! Bardzo często życiowa zmiana zaczynała się od jednego nawyku.

Jak to działa? Wyrobienie nowego nawyku wpływa na naszą tożsamość. Zaczynamy się identyfikować z tym, co robimy: “Jestem osobą, która codziennie ćwiczy/ zdrowo się odżywia”. Tworzymy sobie nowe przekonanie o samych sobie. Zmienia się nasz wewnętrzny obraz nas samych.

Pomiędzy naszymi przekonaniami a akcjami istnieje pętla sprzężenia zwrotnego. Jeśli regularnie robimy coś nowego to sami sobie dostarczamy dowodów, że potrafimy. W naszym wewnętrznym świecie pojawia się nowy element układanki i dopasowujemy do niego swoje przekonania.

To normalne. Gdyby nie było takiej pętli, nigdy byśmy się niczego nie uczyli. Jak się człowiek sparzy, to nabiera przekonania, że dotykanie gorącego czajnika to wcale nie jest taki dobry pomysł.

Przeanalizuj swoje nawyki, a dowiesz się coś o swoich przekonaniach. A jeśli chcesz zmienić jakieś niezbyt ci służące przekonania, które już masz, najłatwiej zrobić to wyrabiając nowe nawyki.

Tylko wprowadzając nowe działania do swojego życia możesz zmienić swój obraz samego siebie. A to właśnie z tego obrazu wynikają wszystkie twoje działania. Tak możesz zmienić swoje życie.


To jak z tą zagadką – co było pierwsze, jajko czy kura? Może jest i frapująca, ale jeśli masz zapłodnione jajko, albo zdrową kurę, to rozwiązanie i tak jest nieistotne. Możesz mieć i więcej kur, i jajek.

Twoje nawyki wypływają z twoich przekonań, a twoje przekonania mogą być kształtowane przez twoje nawyki.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *