Dlaczego tak wiele osób myśli, że życie ma sens?

Tak wiele osób myśli, że życie ma sens, bo to najzwyczajniej w świecie działa. Tak wiele osób chodzi na nogach, a nie na rękach, bo to prostsze, łatwiejsze i skuteczniejsze.

Jesteśmy stworzeni do tego, by chodzić na tylnych kończynach. Jesteśmy stworzeni do tego, by myśleć, że życie ma sens. Jest to prostsze, łatwiejsze i skuteczniejsze niż “logiczne” założenie, że życie nie ma sensu.

Gdzie tu logika?

Jako ludzkość zdobyliśmy ułamek wiedzy (może jeden promil?!) o pięciu procentach wszechświata – widzialnej materii. O pozostałych 95% wiemy mniej więcej tyle, że istnieją (ciemna materia i ciemna energia).

A nihilistyczni geniusze już potrafią wykumać z tych pięciu dziesięciotysięcznych wiedzy o wszechświecie, jaką mamy, że życie nie ma sensu. Brawo!

Bezsens jest bez sensu

Jeśli życie nie ma sensu, to najlepszym wyjściem jest hedonizm. Skoro po śmierci nie ma żadnej formy istnienia godnej uwagi, to liczy się tylko tyle, ile możesz wycisnąć z obecnego życia – przyjemność.

To jest dopiero nielogiczne! Jeśli chcesz sprawiać sobie tylko i wyłącznie przyjemność, potrzebujesz zasobów. Jedynie ułamek procenta ludzkości ma zasoby wystarczające, żeby przeżyć resztę swojego życia w jednym ciągu bezustannych orgii, pijatyk i zabaw.

Pozostali muszą te zasoby sobie zapewnić, a to oznacza brzydkie słowo na P.

P…

Nie, nie to słowo! Praca! To miałem na myśli.

A praca to nie tylko sama przyjemność, ale i wysiłek, który wiąże się z innym brzydkim słowem. Tym na C.

C…

Ci…

Nie, nie to słowo! Cierpienie! Chodziło mi o cierpienie.

I tak oto wyznawca bezsensu dochodzi do paradoksu bezsensu. Szuka przyjemności, bo tylko to jest fajne w życiu, ale żeby ją zdobyć, to potrzebuje pracy, poświęceń, wysiłku, łez, potu i cierpienia.

Nonsens

Kojarzysz reklamy T-mobile o motywie przewodnim “To jest nonsens”? Bohaterowie spotów reklamowych natykają się na codzienne wydarzenia, które są kompletnie bez sensu.

Jak widzą samolot, który toczy się powoli po ulicy, oczywistym jest dla nich, że to bezsens.

Jak porównuję ludzi, którzy wierzą w sens życia z tymi, którzy w niego nie wierzą, oczywistym jest dla mnie, co jest prawdziwym nonsensem.

Ludzie, którzy podążają za tym, w czym upatrują sens życia są bardziej produktywni, kreatywni, nieustępliwi, silniejsi, wytrwalsi… Sens życia potrafi dać siły do trwania w cierpieniu, potrafi skłonić do podjęcia ryzyka w imię wartości innych niż własny pępek, potrafi dać siły do podążania za marzeniami…

Sens życia zwiększa szanse przetrwania

Wiktor Frankl, psychiatra i twórca psychiatrycznej formy terapii zwanej logoterapią, obserwował to osobiście w niemieckich obozach koncentracyjnych. Ludzie, którzy mieli po co żyć, czepiali się życia. Ci, którzy “logicznie” uznawali, że ich życie nie ma sensu, poddawali się i umierali.

Jim Rohn opowiadał w jednym ze swoich programów o zatopieniu krążownika Indiannapolis podczas II wojny światowej. Okręt dostał torpedą i poszedł na dno w 12 minut. Prawie tysiąc marynarzy pływało po pełnym morzu na tratwach i szczątkach. Ponieważ w chwili ataku obowiązywała cisza radiowa, marynarka nie miała pojęcia o zatopieniu i pomoc nadeszła dopiero po czterech dniach.

Rozbitkowie opowiadali potem, że praktycznie każdy z nich miał moment, w którym był bliski poddania się. Wysiłek konieczny, żeby czepiać się życia był ogromnie wyczerpujący. Nie mieli jedzenia, wody, jak tu spać w oceanie? Masakra. Wielu się po prostu poddało, puściło szczątki, których się czepiali i poszli na dno.

Ci, którzy przeżyli, opowiadali, że kiedy nachodziła ich pokusa, żeby się poddać, skupiali się na powodach, żeby żyć. Zachęcali jeden drugiego, mówiąc o bliskich osobach, które na nich czekają w domu. A jak ktoś był kawalerem, mówili mu o tym, żeby żył dla swojej przyszłej żony i dzieci, które spłodzi.

Ci, którzy uczepili się jakiegoś sensu życia, przetrwali.


Tak wiele osób myśli, że życie ma sens, bo to działa. Ludzie są skonstruowani do tego, żeby podążać za jakimś sensem.

A “logiczna” akceptacja, że ostatecznie nic nie ma sensu, jest jak chodzenie na rękach – ciekawe ćwiczenie, ale całkowicie nonsensowne, jeśli chcesz tak przeżyć swoje życie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *