Oczywiście. Warto mieć dobre nawyki.
Jak rozróżnić złe nawyki od dobrych? Po ich efektach kilka lat później. Na przykład, jeśli żresz pączki co drugi dzień, po kilku latach łapiesz się na tym, że masz nadwagę i łapiesz zadyszkę po przetruchtaniu stu metrów.
A po kilku latach ograniczenia słodyczy w diecie i regularnych ćwiczeń twoje zdrowie się poprawia, zrzucasz zbędne kilogramy, a twoja sprawność fizyczna jest znacząco lepsza.
Dlaczego warto mieć dobre nawyki?
Bo za kilka lat będziesz miał lepsze efekty. Lepsze zdrowie, więcej pieniędzy, większą pewność siebie, głębsze przyjaźnie. Lepsze życie.
Chociaż to nawet nie połowa wartości, jaką wyciągasz z kultywowania dobrych nawyków. Najważniejszą nagrodą nawyków jest to, że to one decydują, jaką osobą jesteś. To może być też najcięższą karą, jeśli twoje nawyki są złe.
Twoje nawyki kształtują, kim się stajesz.
Więc które nawyki warto mieć?
A teraz kilka przykładów dobrych nawyków, które są uniwersalne. Warto je mieć. Nie ma od nich wyjątku. Każdy człowiek na Ziemi skorzysta, jeśli będzie je praktykował.
1. Ćwiczenia.
“Zadbaj o swoje ciało. To jedyne miejsca zamieszkania, jakie masz.” – Jim Rohn
Każdy z nas ma ciało i powinien o nie chociaż jako-tako dbać. Regularna aktywność fizyczna nie tylko sprawia, że twoje ciało, zdrowie i energia są w dobrym stanie – ona poprawia również twój stan ducha i umysłu.
Już sporo rozumiemy na temat wpływu ciała na nastroje, zresztą, nawet dla naszych prapradziadków było oczywiste, że jeśli ci coś dolega, to czujesz się fatalnie, a jeśli jesteś sprawny, to i lepiej ci się pracuje, i masz lepsze samopoczucie.
Powiedzenie “W zdrowym ciele zdrowy duch” pochodzi z pierwszego wieku NE.
2. Wdzięczność.
Wdzięczność powinieneś praktykować, tak jak ćwiczysz swoje ciało – regularnie. Jeśli będziesz czekał na zakończenie tego wielkiego projektu, albo na dzień ślubu – wielkie wydarzenia w twoim życiu – żeby poczuć się wdzięcznym, przez większość życia będziesz nieusatysfakcjonowany.
Tak naprawdę, siła wdzięczności leży w tym, że potrafi przestawić twoje myślenie na pozytywne. No i cóż z tego? Otóż:
“Kiedy twoje myślenie jest pozytywne, każdy wynik, który potrafimy doświadczalnie zmierzyć, dramatycznie rośnie”. – Shawn Achor
Shawn spędził ponad dekadę badając zależności pomiędzy różnymi czynnikami a subiektywnym szczęściem, a także interakcjami pomiędzy szczęściem a sukcesem.
W Ameryce to jest cała gałąź nauki. Setki eksperymentów potwierdziły, że ludzie, którzy myślą pozytywnie, uzyskują lepsze rezultaty praktycznie we wszystkim, co się da zmierzyć. Naukowcy badali tak różne obszary, jak zdrowie, stopnie w szkole, wydajność w pracy, poziom oszczędności, jakość relacji czy szansę na awans.
Całe twoje życie zmienia się na lepsze, gdy myślisz pozytywnie.
Co ma do tego wdzięczność? Praktykowanie wdzięczności potrafi “przekręcić” myślenie osoby z pesymistycznego na pozytywne w około 30 dni. To też było wielokrotnie potwierdzone eksperymentalnie. Wdzięczność potrafiła zmienić nawet osoby, które przez 80 lat swojego życia były wiecznie nastawione negatywnie, albo osoby, które miały “gen pesymisty”.
Najskuteczniejszy, a zarazem łatwy sposób na praktykowanie wdzięczności, to prowadzenie wdzięczniczka – dziennika, w którym zapisujesz, za co jesteś wdzięczny.
Jeśli chcesz to robić zgodnie z najlepszymi praktykami, zapisuj każdego poranka trzy nowe rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Używaj papieru i długopisu, to angażuje twoją pamięć motoryczną i daje lepsze efekty niż klepanie w klawiaturę.
Najważniejsze jednak, to zapisywać trzy nowe rzeczy. To uczy twój mózg wyszukiwania pozytywów i przerabia twoje myślenie. Pozostałe elementy – pisanie ręczne i o poranku, to tylko drugorzędne elementy pomocnicze.
Warto mieć dużo więcej niż te dwa dobre nawyki. Ja sam codziennie praktykuję ich co najmniej ze 30. Im masz ich więcej, tym lepsze staje się twoje życie.
Dwa powyższe nawyki są “obowiązkowe”. Nie ma dobrych wymówek, żeby ich nie stosować.