Co zrobić, aby jak najlepiej wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej?

Żeby wypaść jak najlepiej, potrzebujesz dwóch elementów: zgrać się z oczekiwaniami pracodawcy i pozostawić po sobie wrażenie.

Jeśli chodzi o pierwszy element, to znajdziesz pełno porad na HRowych stronach, trochę też tego tematu liznę.
Ale druga kwestia jest nieco bardziej skomplikowana. Bo “dobre wrażenie” to nie tylko maniery, pewność siebie, profesjonalizm, ale przede wszystkim jakiś indywidualny rys, który sprawi, że zapadniesz w pamięć rekruterom.

Ale po kolei. Krok pierwszy:

1. Przygotuj się.

Słucham dość sporo podkastów z przedsiębiorcami w roli głównej i w jednym odcinku padło pytanie co najczęściej dyskwalifikuje kandydatów. Odpowiedź była zaskakująca, tekst: “Nie mam żadnych pytań.”

Jak to? Zamierzasz spędzić tutaj kolejnych kilka lat życia poświęcając trzecia część swojego dnia, gdzieś połowę swoich świadomie przeżytych godzin i nie masz pytań? Z takim podejściem lądujesz na koniec kolejki.

A żeby mieć pytania, to należy się przygotować. Poczytać trochę o firmie. Jeśli wiesz, kto cię będzie przesłuchiwał, to postalkować ich trochę w Internecie, żeby dowiedzieć się o nich pomocnych szczegółów.

To ci pomoże również w zapadnięciu w pamięć rekruterów. Na rozmowach często pada pytanie o hobby. Jeśli znajdziesz na ich profilach jakieś hobby, które wspólnie dzielicie, to niemal gwarantuję ci, że rozmowa, chociaż przez chwilę zboczy na ten temat. A ty zdobędziesz trochę “punktów rozpoznania.”

Nie szukałem pracy już od 2015, ale teraz możliwości wywiadowcze są tak proste i łatwe, że grzechem jest z nich nie skorzystać. Oprócz rekruterów, w necie możesz znaleźć byłych i obecnych pracowników firmy, wybadać trochę jak im tam było czy jest.

No i oczywiście uważnie przestudiuj samo ogłoszenie o pracę. Ono też da ci wiele punktów zaczepienia. Im więcej masz doświadczenia, tym więcej pytań ‘na temat’ potrafisz zadać. W IT możesz pytać o architekturę, metodologię i technologie, ogłoszenie samo ci podpowie, co tam jest interesującego.

2. Staraj się dopasować do profilu.

Chyba najgorszy typ kandydata na rozmowie rekrutacyjnej, to taki, który myśli, że może wyściemnić swoją drogę do pracy.

Jeśli pracodawca otwartym tekstem w ogłoszeniu wymaga pewnego doświadczenia, albo technologii, albo certyfikatów, albo wykształcenia, a ty nie masz z tym nic wspólnego, to nie marnuj czasu wszystkich zainteresowanych. Im lepiej pasujesz do profilu stanowiska, tym lepiej wypadniesz na rozmowie kwalifikacyjnej. Kropka.

3. Szczerość to najlepsza taktyka.

Ściema to najgorsza taktyka. “Nie wiem” to nie grzech. Nie jesteś Internetem, tylko człowiekiem. Masz prawo nie znać się na tym, czy owym. Jeśli język programowania znasz tylko ze studiów (skończonych cztery lata temu), to przyznaj to otwarcie, zamiast opowiadać jakie to zajefajne projekty prowadziłeś/aś w poprzedniej robocie.

Oczywiście, to nie jest sesja terapeutyczna i nie musisz opowiadać historii życia ze szczegółami, albo traumy z poprzednim szefem-debilem. Ale podstawowa zgodność z faktami jest konieczna.

I jeszcze jedno ostrzeżenie w kwestii szczerości – jedyny moment, kiedy wypada być mniej szczerym, to kiedy opowiadasz o nieprzyjemnych sytuacjach z poprzedniej pracy. Nikt nie lubi ludzi obgadujących innych za ich plecami.

Jeśli już na rozmowie kwalifikacyjnej opowiadasz, jakim to kretynem albo bucem był twój poprzedni szef i jak ci działał na nerwy, to nie licz na pozostawienie dobrego wrażenia.

Więc szczerość, jeśli chodzi o doświadczenia i kwalifikacje, dyplomacja, kiedy chodzi o poprzednich pracodawców.

4. Pewność siebie.

To śliska sprawa, wiem z własnego doświadczenia. Rzadko idzie się na rozmowę kwalifikacyjną z nastawieniem “jestem bossem i popełnicie największy błąd życia, jeśli mnie nie zatrudnicie.” Raczej jest to “Błagam, dajcie mi robotę, mam już dość tych castingów!”

Zawaliłem niejedną rozmowę, bo miałem w brzuchu nie motyle, lecz raczej stado wściekłych, kąsających szczurów, ściśnięte gardło i suchość w ustach. Jak tego uniknąć?

Trzy poprzednie punkty ci to właśnie umożliwiają. Jesteś przygotowany/a. Praca domowa zrobiona. Masz odpowiednie kwalifikacje i nie ściemniasz. Trudno być jeszcze bardziej pewnym swojego w takich warunkach.

Oprócz tego, stanowczo doradzam ćwiczenia wizualizacyjne z pogranicza NLP. Wyobraź sobie siebie na rozmowie kwalifikacyjnej odpowiadającego na zadane pytania rzeczowo i z pewnością siebie.
Wyobraź też sobie kilka sytuacji, które normalnie by cię przerażały i przyozdób je humorystycznymi elementami.
Na przykład, że twój przyszły szef używa prowokacji, żeby sprawdzić twoją reakcję i wrzeszczy na ciebie (to może być każda sytuacja, która przemknie przez twoją chorą wyobraźnię wymyślającą najgorsze scenariusze). Ale rozmowa jest prowadzona przez Zooma, a koleś siedzi w samych slipach.

Przećwicz też sobie, najlepiej z drugą osobą, garść standardowych HRowych pytań. Kiedy robisz to z kimś, możesz dostać natychmiastową informację zwrotną, co robisz nie tak, czy to słowami, czy gestami.

Takie ‘standardowe kawałki’ mogą być super okazją do pozostawienia po sobie dobrego wrażenia. Postaraj się wymyślić oryginalne, ale autentyczne odpowiedzi. Parę przykładów, które właśnie wymyśliłem:

“Gdzie się widzisz za pięć lat?”

“Za pięć lat? Nie jestem prorokiem, nie wiem, gdzie będę za tydzień! Ale wiem, jakim człowiekiem chcę być za pięć lat zarówno zawodowo jak i prywatnie. Otóż, chcę być ojcem, który spędza z dziećmi co najmniej godzinę dziennie i to nie na oglądaniu telewizji, ale na poważnych rozmowach. A zawodowo…”

“Opowiedz mi o swoim doświadczeniu zawodowym.”

“W ostatniej pracy byłam specjalistką od zadowalania klientów…” – kiedy w rzeczywistości pracowałaś na infolinii. Nawet taka drobna sprawa jak nazwa stanowiska według jego misji, a nie utartych schematów sprawia, że kandydat zapada w pamięć, wyróżnia się.


Ot, taka garstka porad. Mam nadzieje, że przydatna dla Ciebie. Przygotuj się i przygotuj się. Ćwicz, żeby zwalczyć tremę, która nawet najlepszych speców może sprowadzić do poziomu śliniących się debilów.

Bądź sobą i bądź oryginalny/a. To zapada w pamięć i wyróżnia cię spośród innych kandydatów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *