Czy zasługuję na miłość?

Tak. Nie. Zależy co dokładnie rozpatrujemy: czy ci się miłość należy? Czy trzeba w ogóle zasłużyć?

Czy miłość “zasłużona”, to jest w ogóle miłość? Mam srogie wątpliwości w tej mierze, zwłaszcza po skonsultowaniu się z encyklopedią PWN:

miłość:

uczucie skierowane do osoby (miłość: Boga, bliźniego, oblubieńcza, rodzicielska, braterska) lub przedmiotu (miłość ojczyzny), wyrażające się w pragnieniu dla nich dobra (i czynienia go), szczęścia i zachowania ich istnienia.

W powyższej definicji nie ma nic o zasługiwaniu. Najprościej to zrozumieć na przykładzie miłości rodzicielskiej.

Continue reading

“Jestem zbyt leniwy żeby zrobić cokolwiek” czyli jak wyrwać się z negatywnych przekonań o sobie

Co za przezabawne pytanie z tezą, nie! – z dwoma – jestem zbyt leniwy oraz nie da się w takiej sytuacji zrobić cokolwiek – oraz paradoksem. Bo nie da się żyć będąc zbyt leniwym by zrobić cokolwiek.

Oddychasz? Pijesz? Wydalasz? To jednak ‘cokolwiek’ robisz. Jedyny sposób żeby nie robić cokolwiek na tym świecie, to bycie martwym. A, że nie jesteś, więc mamy paradoks.

Przezabawne.

Jednakże, dzięki formie tego pytania, mogę ci dać garść bardzo pożytecznych wskazówek.

1. Przestań gadać ogólnikami.

Co to jest “zbyt”? albo “cokolwiek”, o które pytasz? I jak ci tu ktoś ma mądrze odpowiedzieć?

Hmm, tak naprawdę “przestań” również do niczego dobrego nas nie doprowadzi. To jest skupianie się na tym, co robisz źle, a jakoś tak jest świat jest skonstruowany, że zawsze dostajemy więcej tego, na czym się koncentrujemy. W takim razie:

Continue reading