10 powodów, dla których warto blogować

Oczywiście, że warto blogować i to z wielu różnych powodów. Oto niektóre z nich.

Chcesz sobie popisać

Nic tak nie układa w głowie, jak pisanie. Pisanie wymaga, żeby przeprocesować twoje emocje i obrazy, które kłębią ci się w mózgu na słowa i zdania. Włączają się wtedy twoje płaty czołowe odpowiedzialne za wyższe (świadome) części twojej jaźni – myślenie abstrakcyjne, analityczne, itp.

Zapewni ci to każda forma pisania, również blogowanie.

Chcesz poćwiczyć pisanie

Ale blogowanie to pisanie dla publiczności (przynajmniej w teorii, wcale nie jest łatwo skłonić ludzi, żeby poświęcili swój czas na czytanie twojego bloga). A pisząc dla publiczności jakoś tak bardziej się starasz, żeby pisać lepiej. A jak się nie starasz, to zaraz jakiś usłużny troll wytknie ci literówki i błędy (oraz doda kilka słów od serca o prowadzeniu się twojej matki).

Nie ma lepszego treningu pisarskiego, niż zetknięcie z czytelnikami. Prowadzenie własnego bloga bardzo skutecznie ci to ułatwia. To najbardziej bezpośredni sposób dla pisarza na interakcje z publicznością. I najszybszy. Nie ma żadnego wysyłania artykułów do magazynów i czekanie na łaskę redaktorów.

Chcesz się sprawdzić w pracy “na swoim”

Blog to świetne przedsięwzięcie, żeby się sprawdzić. Nieważne, czy zrobisz z niego poligon dla twoich pomysłów, czy też będziesz chcieć zbudować wokół niego biznes, jest to szybki i tani sposób, żeby przetestować samego/samą siebie.

Blogowanie uczy cię wielu umiejętności niezbędnych w 21 wieku – od obsługi komputera, po budowanie marki osobistej. A to wszystko będzie ci potrzebne w dowolnym przedsięwzięciu, o ile nie będzie ono jakieś ekstra niszowe (np. płatnerstwo dla bractw rycerskich).

Oprócz nabycia umiejętności, dowiesz się też sporo o sobie, co uważam za wręcz bezcenną wiedzę.

“W ekonomii opartej na wiedzy, sukces przychodzi do tych, którzy znają samych siebie – swoje mocne strony, wartości i w jakich–warunkach funkcjonują optymalnie.” – Peter F. Drucker, guru zarządzania XX wieku

Odkryjesz więc, czy i jak potrafisz się motywować, jak tam wygląda twoja samodyscyplina, czy potrafisz sobie stawiać i realizować cele, pracować nad własną produktywnością, uczyć się (oraz czego i jak szybko)… – prowadzenie bloga to istna kopalnia wiedzy o sobie!

Chcesz zgłębić jakiś temat

Po pierwsze, nie ma nic lepszego od pisania, żeby skrystalizować myśli. Po drugie, prowadzenie bloga o temacie dla ciebie nowym, albo na głębszym poziomie niż dotychczas, daje ci pewnego kopa motywacyjnego, żeby odrobić swoją pracę domową. Jedna rzecz to czytać sobie coś z ciekawości, a zupełnie inna, ująć swoje przemyślenia w słowa i podzielić się nimi z całym światem.

Chcesz odpowiedzieć na pytania gryzące innych

Choćby i nikt nigdy na twój blog nie zajrzał, to możesz opisać rzeczy, o które ludzie cię bez przerwy pytają. Na moim blogu biznesowym mam kilka artykułów, które napisałem z lenistwa – nie chciało mi się odpisywać co i rusz na te same pytania. Teraz po prostu odsyłam tam ludzi, którzy je zadają.

Chcesz budować swój autorytet

Na Quorze angielskiej zdecydowałem się pisać praktycznie tylko o nawykach. W tym temacie czuję się wyedukowany, i mam większą praktykę, niż 99% społeczeństwa. Mógłbym pisać (i pisałem!) o wielu różnych rzeczach, ale skupiając się na tym temacie, wyrobiłem sobie reputację speca od nawyków.

A potem to procentuje. Niedawno przerzuciłem trochę moich odpowiedzi z Quory na Medium i tam znalazł mnie gość, który szuka twórców do kursów online. Chce ze mną zrobić kurs o nawykach.

Chcesz zarobić kasę

Oczywiście posiadanie bloga nie jest równoznaczne z zarabianiem pieniędzy. Ale może stać się takowym dla ciebie. Potrzeba do tego więcej niż samej umiejętności pisania i publikowania treści w Internecie, ale warunkiem koniecznym do monetyzacji bloga jest posiadanie bloga. To taki pierwszy niezbędny krok.

Chcesz się nauczyć podstaw marketingu w Internecie

Rzuciłem już aluzję, co do marki osobistej. Według zachodnich ekspertów, obecnie każdy jest sobie marką osobistą. I z tego, co zaobserwowałem, to mają rację.

A marketing internetowy to podstawowa umiejętność, wręcz życiowa w XXI wieku. Weźmy takie szukanie pracy – jak najłatwiej znaleźć pracę zdalną, umysłową? Na LinkedIn. A co cię tam wyróżnia? Twój profil. I już masz praktyczne zastosowanie marketingu internetowego.

A własny blog uczy tego jak nic innego. Jeśli jesteś w stanie przebić się ze swoim przekazem w hałaśliwym świecie online, to uda ci się też przebić i na LinkedIn.

Chcesz tworzyć wartościowe treści

Są na to różne sposoby, a blogowanie wcale nie jest najgorszym z nich. Co więcej, znajduje się w przestrzeni publicznej i możesz liczyć na jakieś informacje zwrotne od swoich czytelników. To uczyni twoje treści jeszcze lepszymi.

A jak już masz coś stworzone- i jeszcze lepiej – przetestowane przez żywą publiczność, to możesz potem to ponownie wykorzystać na różne sposoby.

Ja praktycznie całego mojego bloga powieliłem na Quorze po angielsku i zyskałem dzięki temu setki tysięcy czytelników. Potem przeniosłem moje treści z Quory na Medium. A tam mi za nie zapłacono.

Chcesz stworzyć okazje

Nie masz bloga, nie masz okazji. Oczywiście, możesz robić cokolwiek innego, żeby stworzyć sobie okazje. Możesz prowadzić podkast, albo zostać youtuberem, opcji jest teraz bez liku. Ale jeśli przemówiło do ciebie choć kilka z powyższych powodów, to osiągniesz cele, o których wyżej mówię ORAZ stworzysz okazje.

Jakie? Różniaste. Zostałem poproszony parę razy o napisanie swojego wkładu do czyjejś książki. Amerykański uniwersytet zatrudnił mnie, żebym zrobił webinar dla ich klientów. Brałam udział w kilku konferencjach online jako prelegent, ponieważ organizator znalazł mnie przez mój blog.

A są i inne okazje, wynikające z posiadania bloga, któe sam możesz sobie stworzyć. Pat Flynn prowadził blog o przygotowywaniu się do jakiegoś egzaminu dla architektów. Jak go wywalono z roboty, to wziął treści ze swojego bloga i stworzył ebook’a, który mu się bardzo dobrze sprzedawał.

Swoje treści można przerobić na książki, kursy, wystąpienia, itp.


Jak widać, warto blogować, chociaż niekoniecznie chodzi o pieniądze. A jeśli chodzi o pieniądze, to samo blogowanie niewiele ci da.

To tak, jakbyś chciał/a zarobić pieniądze na pieczeniu chleba, albo udzielaniu korepetycji. Sam akt wypieku, ani wiedza posiadana w twojej głowie nie zmienią się magicznie na kasę. Do tego trzeba ździebko więcej starań.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *